Forum Byliśmy żołnierzami...
Forum byłych żołnierzy MSV, którzy wyszli przez otwarte drzwi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie, kurwa. To nie może być prawda... To tylko dark fiction.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Byliśmy żołnierzami... Strona Główna -> V-Zajebiste Wieści
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Majkstersky
Ten, który daje kredyt zaufania



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze wsi Warszawa

PostWysłany: Czw 23:00, 08 Gru 2005    Temat postu:

Hassan Hantori napisał:
ariakis napisał:

Pojebało? Chcesz z niego zrobić męczennika?


Złapac typa. Młodzieży Wszechpolskiej z ochrony podrzucic walizeczkę hery i zamknąć za handel. Wlać mu pół litra do ust, w czapę, wjechać na słup. Z prowadzącego po pijaku męczennika nie zrobisz.
A oni i tak to zrobią...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Galhard
no no, tylko nie szczerbaty



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parszawa

PostWysłany: Czw 23:30, 08 Gru 2005    Temat postu:

Skurwysyny! Jakby to był Piewszy Magister w Katyniu, to bym zrozumiał. Czci nie mają.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ariakis
Ten, który nie zauważył, że wyszedł



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my own world

PostWysłany: Pią 0:31, 09 Gru 2005    Temat postu:

Majkstersky napisał:
Hassan Hantori napisał:
ariakis napisał:

Pojebało? Chcesz z niego zrobić męczennika?


Złapac typa. Młodzieży Wszechpolskiej z ochrony podrzucic walizeczkę hery i zamknąć za handel. Wlać mu pół litra do ust, w czapę, wjechać na słup. Z prowadzącego po pijaku męczennika nie zrobisz.
A oni i tak to zrobią...


Powiedzą, że to esbecy zrobili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nurglitch
cierobił



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:17, 09 Gru 2005    Temat postu:

Ksch napisał:
Stąd autorytaryzm jest lepszy od demokracji.


Kurde, wskaż mi demokrację parlamentarną, która założyła obozy koncentracyjne, dobrze?

Ksch napisał:

Co do różnicy pomiędzy układem rodem z KRRiTV a przywilejami królewskimi to pozwolę sobie zauważyć, że po kilkuletnim pobycie w radzie nadzorczej państwowej spółki jest się ustawionym na całe życie. Nie okłamujmy się, że jest inaczej.


Chyba, że pójdzie się do więzienia. Dalej - dla państwa to jest nieistotne, serio. Pomijalne. Istotne jest (abstrachując w ogóle od sensowności KRRiTV), że dane ciało nie może być traktowane jako dożywotnia nagroda dla wiernych. Demokracje stabilizują się z czasem. Amerykański Sąd Najwyższy jest ciałem kadencyjnym, ale nie jest traktowany przez nikgo jako synekura i w większości przypadków jest bardzo przyzwoity.

Ksch napisał:

Jeżeli Tobie poprawia nastrój fakt, że kolejna ekipa wymiata poprzednią i robi dokładnie to samo od początku, to oczywiście Twoje prawo. Mnie ani trochę.


Mnie też nie. Ale po pierwsze - jest to choroba młodej demokracji. Po drugie - jeszcze mniej podobałby mi się król, obsadzający takie stanowiska swoimi lizusami i efektywnie przejmujący wszystkie ciała kontrolne dożywotnio.

Ksch napisał:

Co do kwestii kontroli króla i tego, że nie było na to przykładów w przeszłości, to powtarzam raz jeszcze - czy w starożytności śniło się komuś, że nie będzie niewolnictwa?


Wybacz, ale równie dobrze można mówić, że fakt, że każdy komunizm skończył się katastrofą a wiele ludobójstwem nie świadczy, że komunizm jest złym systemem i możnaby spróbować jeszcze raz.

Ksch napisał:

Dlatego argument o rozebraniu muru przez Szarona do mnie nie przemawia,


Nie widzę związku z systemem stanowym. Twierdziłeś, że trójpodział władzy nie działa. Daję Ci świetne przykłady jego działania. Co w tym argumencie jest nie tak?

Ksch napisał:

Piszesz, że ekonomia stworzyła prawa człowieka. To ciekawe podejście, czyli tak naprawdę te wszystkie prawa mniejszości, kobiet, prawa do zgromadzeń to jedna wielka bzdura? Wszak nie bronią interesu ekonomicznego.


Nie wiem, czy chce mi się w ten sposób rozmawiać. Skoki narciarskie nie bronią interesu ekonomicznego. Czy są wielką bzdurą?
Nie wiem o co chodzi w powyższym pytaniu.

Ksch napisał:

I dwie ostatnie kwestie.
Kurwę owszem zaprząc do pracy państwo może, ale to nie oznacza, że powinna ona o tym państwie decydować. A wg demokratów owszem.



Wolę, żeby autobus prowadziła kurwa, która udowodniła, że potrafi prowadzić, niż święty, który w życiu nie siadł za kółkiem. Serio.

Ksch napisał:

Czy sprzedając w sklepie na rogu znam się na ekonomii państwa? Twoim zdaniem tak. Moim nie i tu się różnimy.


Nie. Prowadząc go - tak. Musisz się znać, inaczej w ciągu pół roku byś go nie miał.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 2:28, 10 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Kurde, wskaż mi demokrację parlamentarną, która założyła obozy koncentracyjne, dobrze?


Tylko czego to dowodzi?

Cytat:
Chyba, że pójdzie się do więzienia. Dalej - dla państwa to jest nieistotne, serio. Pomijalne. Istotne jest (abstrachując w ogóle od sensowności KRRiTV), że dane ciało nie może być traktowane jako dożywotnia nagroda dla wiernych. Demokracje stabilizują się z czasem. Amerykański Sąd Najwyższy jest ciałem kadencyjnym, ale nie jest traktowany przez nikgo jako synekura i w większości przypadków jest bardzo przyzwoity.


Skoro twierdzisz, że dla państwa nieistotne są afery przy radach nadzorczych to czemu równocześnie twierdzisz, że tragedią jest wybudowany przez królewskiego syna pałac?
Pozwolę sobie zasugerować odpowiedź: ponieważ podchodzisz do zagadnienia instynktownie - monarchizm=dożywotniość = be, demokracja=kadencyjność=ok. Bzdura, w ramach demokracji, obojętnie czy starej czy młodej działają sitwy, które okradają państwo tak, że nawet Ci się nie śniło. Wierzysz w demokratyczny mit - raz oni, raz my = dobrze dla kraju. Postrzegasz monarchię jak typowy współczesny demokrata - jest zła bo dla widzimisię jednostki robi się to lub tamto. Równocześnie, kiedy to samo robi "demokratyczna grupa polityków" to dla "państwa jest to nieistotne". Gdzie tu logika?

Cytat:
Mnie też nie. Ale po pierwsze - jest to choroba młodej demokracji. Po drugie - jeszcze mniej podobałby mi się król, obsadzający takie stanowiska swoimi lizusami i efektywnie przejmujący wszystkie ciała kontrolne dożywotnio.


I ponownie działa, niezbyt mądry instynkt. Lizusostwo to domena monarchii? Czy w demokracji lizusi mają się gorzej? Czego starasz się dowieść? Czy w monarchii każdy urząd działa dożywotnio? Nie, nie jest to immanentna cecha tego systemu, lecz jego obraz w Twojej głowie. Cały czas polemizujesz z obrazami stworzonymi przez samego siebie.

Cytat:
Wybacz, ale równie dobrze można mówić, że fakt, że każdy komunizm skończył się katastrofą a wiele ludobójstwem nie świadczy, że komunizm jest złym systemem i możnaby spróbować jeszcze raz.


Nieprawda. Sam o tym wiesz. W ramach komunizmu, tkwi nieprzezwyciężalny problem zmieniania ludzi tak, aby byli równi. Jako prawicowiec wiesz, że to bujda. Dlatego, aby wprowadzić komunizm konieczne jest ludobójstwo. W ramach monarchizmu nie ma takiej konieczności. Nigdzie nie jest powiedziane, że monarchia implikuje system stanowy. Więc strzelasz kulami w płot.

Cytat:
Nie widzę związku z systemem stanowym. Twierdziłeś, że trójpodział władzy nie działa. Daję Ci świetne przykłady jego działania. Co w tym argumencie jest nie tak?


Wszystko jest tutaj nie tak. Dlaczego? Ponieważ twierdzę, że król nie musi mieć pod sobą sądów, więc tak jak w wypadku muru premiera Szarona, tak i w wypadku króla Szarona musiałby być rozebrany. Nie polemizuj z instynktownie stworzonymi tezami, proszę Cię.

Cytat:
Nie wiem, czy chce mi się w ten sposób rozmawiać. Skoki narciarskie nie bronią interesu ekonomicznego. Czy są wielką bzdurą?
Nie wiem o co chodzi w powyższym pytaniu.


Skoro nie wiesz to znaczy, że coś w naszej rozmowie jest nie tak. Ja piszę, iż katalog praw człowieka został stworzony sztucznie i jest zmienny. Ty twierdzisz, że stały za nim fakty i racjonalizm. Następnie dodajesz, że ich źródłem była ekonomia. Na co ja wyróżniam te prawa, które z ekonomią nie mają nic wspólnego, jako argument o nonsensowności Twojej tezy. Ty na to powołujesz się na skoki narciarskie. Czy skoki bronią Twojej wcześniejszej tezy? Jeśli tak to robią to słabo.

Cytat:

Wolę, żeby autobus prowadziła kurwa, która udowodniła, że potrafi prowadzić, niż święty, który w życiu nie siadł za kółkiem. Serio.


Czy ja cokolwiek pisałem o świętym? Odpowiadając nie na temat możesz co najwyżej wygrać dyskusję, co chyba kręci Cię najbardziej. Ja jednak pozostanę przy nieobalonej tezie, że kurwa na zarządzaniu państwem się nie zna. Obal tą tezę.

Cytat:

Nie. Prowadząc go - tak. Musisz się znać, inaczej w ciągu pół roku byś go nie miał,


I to czyni Cię kompetentnym w sprawach państwa? Czyli jeśli mój interes nie upadnie to znam się również na:
Fryzjerstwie, matematyce i każdym innym zawodzie? To właśnie starasz się udowodnić. A jeśli nie na tym, to co czyni mnie znawcą w dziedzinie zarządzania państwa? Chyba, że to Twoim zdaniem łatwiejsze...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czeski
V-Troll



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 12:19, 10 Gru 2005    Temat postu:

YWAH!!!!

Chłopaki, więcej krwi i spermy!!!! :D:D:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 14:07, 10 Gru 2005    Temat postu:

Cholera muszę to przeczytać raz jeszcze, nie miało być krwawo, ale jak się pisze po pijaku to różnie się kończy:P Co do krwi to sobie wczoraj łapę poparzyłem, wystarczy?:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
Ta, która jest tycia



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolomin

PostWysłany: Sob 14:08, 10 Gru 2005    Temat postu:

Łeeee, ale przy poparzeniach nie ma krwi, tylko jakies lightowe pęcherze:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
harvezd
Ten, o którym Seji mówi, że jest fajny



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stont kleeckam

PostWysłany: Sob 14:08, 10 Gru 2005    Temat postu:

Nie lightowe a limfowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 15:28, 10 Gru 2005    Temat postu:

To fakt, ale przez to musiałem pisać lewą ręką i na chat wejść nie mołem (pisałbym zbyt wolno, żeby się wbić) i niestety nie mogłem spać do tego, bo musiałem trzymać rękę w wiadrze z zimną wodą:D Nie wiem, której wiedźmie tym razem się naraziłem, ale kara była okrutna:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
Ta, która jest tycia



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolomin

PostWysłany: Sob 15:30, 10 Gru 2005    Temat postu:

Wow, ale by było szoł, jak byś to nakręcił:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J
V-Zajebisty



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Sob 15:54, 10 Gru 2005    Temat postu:

Morgana użyła zakazanego skrótu, ostrzeżenie!!! ;PPP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
harvezd
Ten, o którym Seji mówi, że jest fajny



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stont kleeckam

PostWysłany: Sob 16:08, 10 Gru 2005    Temat postu:

Wasz dykt.. el Prezidente, łaskawie przymyka na to oko. Nie jest to wszak odnośnik do wiadomo-czego.

Znaj łaskę, senioritto Morgianno.

Zołnierze, wyprowadzić ją!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 16:12, 10 Gru 2005    Temat postu:

Hehe. Niestety nie nakręciłem, pewnie dlatego, że nie miałem wolnej ręki:P Wszak lewą pisałem:D Ale strasznie to piekło cholerstwo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nurglitch
cierobił



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 483
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:04, 12 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Kurde, wskaż mi demokrację parlamentarną, która założyła obozy koncentracyjne, dobrze?

Tylko czego to dowodzi?



Nie rozumiem pytania. To chyba kwestia elementarnego szacunku dla faktów? Obozy koncentracyjne i masowe mordy były rezultatem autorytaryzmów, które uważasz za generalnie lepsze systemy władzy. Demokracje parlamentarne takich rzeczy nie robiły. 2+2=?

Ksch napisał:

Skoro twierdzisz, że dla państwa nieistotne są afery przy radach nadzorczych to czemu równocześnie twierdzisz, że tragedią jest wybudowany przez królewskiego syna pałac?
Pozwolę sobie zasugerować odpowiedź: ponieważ podchodzisz do zagadnienia instynktownie - monarchizm=dożywotniość = be, demokracja=kadencyjność=ok.


Pozwolę sobie zasugerować, że czytasz bezwzrokowo. Nigdzie nie pisałem, że tragedią jest wybudowany przez królewskiego syna pałac. Niech buduje ich dwadzieścia, to państwo też może strawić. Tragedią jest obsadzenie dożywotnio stanowiska przez jednostkę rządzącą państwem - odtąd to stanowisko jest pod jej wyłączną kontrolą i jako takie przestaje istnieć, dodając się wyłącznie do puli władzy. Przy systemie kadencyjnym jest to niemożliwe - jeśli jedna osoba spróbuje przeżreć państwo, obsadzając wszędzie kolesi, musi liczyć się z tym, że następna ekipa ich usunie i bardzo skrupulatnie rozliczy. Dla króla następna ekipa nadchodzi po jego śmierci, więc co go to obchodzi? Nie chodzi o korzyści z władzy, chodzi o samą władzę.

Ksch napisał:
Czy w monarchii każdy urząd działa dożywotnio?


Dopóki odpowiedni urzędnik jest wierny królowi, nie? Wytłumacz mi jak miałby działać kadencyjnie.

Ksch napisał:
Cytat:
Wybacz, ale równie dobrze można mówić, że fakt, że każdy komunizm skończył się katastrofą a wiele ludobójstwem nie świadczy, że komunizm jest złym systemem i możnaby spróbować jeszcze raz.


Nieprawda. Sam o tym wiesz. W ramach komunizmu, tkwi nieprzezwyciężalny problem zmieniania ludzi tak, aby byli równi. Jako prawicowiec wiesz, że to bujda.


Chwila, Ty też chcesz zmienić ludzi tak, aby wszyscy byli katoliccy, akceptowali swoje miejsce na drabinie społecznej i nie mieli żadnych aspiracji do zmiany tego miejsca. Jest to dokładnie taka sama bujda i utopia. A logika jest taka sama - mówisz, że z faktu, że Twoja teza nigdy i nigdzie się nie potwierdziła, a przeciwna a i owszem nie wynika, że Twoja teza jest błędna. Owszem, wynika. Jeśli twierdzisz, że z faktu, że Twój idealny system w teście praktycznym degeneruje się kupę nieszczęść i biedy nie wynika, że jest do kitu, to daj tę samą szansę komunizmowi. Bądź co bądź komunizm Stalina był to niemal system feudalny.

Ksch napisał:

Dlatego, aby wprowadzić komunizm konieczne jest ludobójstwo.


Nie było go w Czechach, nie było na Węgrzech, nie było w końcu w Polsce od kiedy Ruscy przestali nią zarządzać bezpośrednio. Ludobójstwo nie jest cechą komunizmu - ludobójstwo jest cechą dyktatury absolutnej. Systemu, który uważasz za lepszy od demokracji.

Ksch napisał:

Wszystko jest tutaj nie tak. Dlaczego? Ponieważ twierdzę, że król nie musi mieć pod sobą sądów, więc tak jak w wypadku muru premiera Szarona, tak i w wypadku króla Szarona musiałby być rozebrany. Nie polemizuj z instynktownie stworzonymi tezami, proszę Cię.


Więc nad sobą, nie pod sobą? Kto mianuje sędziów?

Ksch napisał:

Skoro nie wiesz to znaczy, że coś w naszej rozmowie jest nie tak. Ja piszę, iż katalog praw człowieka został stworzony sztucznie i jest zmienny. Ty twierdzisz, że stały za nim fakty i racjonalizm. Następnie dodajesz, że ich źródłem była ekonomia. Na co ja wyróżniam te prawa, które z ekonomią nie mają nic wspólnego, jako argument o nonsensowności Twojej tezy. Ty na to powołujesz się na skoki narciarskie. Czy skoki bronią Twojej wcześniejszej tezy? Jeśli tak to robią to słabo.


Tak, bronią. Świat nie jest binarny, z podziałem na to, co z punktu widzenia ekonomii jest pozytywne i to, co jest bzdurą. Jest jeszcze ogromna sfera rzeczy, które dla ekonomii są obojętne - jak skoki narciarskie, albo prawo do zgromadzeń. W deklaracji praw człowieka znalazły się oczywiście prawa ideologiczne, jak prawo człowiaka do demokracji - te są z księżyca wzięte. Ale większość nie jest i jest bardzo sensowna.

Ksch napisał:

Czy ja cokolwiek pisałem o świętym? Odpowiadając nie na temat możesz co najwyżej wygrać dyskusję, co chyba kręci Cię najbardziej. Ja jednak pozostanę przy nieobalonej tezie, że kurwa na zarządzaniu państwem się nie zna. Obal tą tezę.


Proszę bardzo. Czystość moralna człowieka nie ma nic wspólnego z jego umiejętnościami zarządzania. Winston Churchill był pozbawioną honoru kurwą, ale państwem zarządzał świetnie. Teza obalona.

Ksch napisał:

I to czyni Cię kompetentnym w sprawach państwa?


Nie, to czyni Cię bardziej kompetentnym, niż ludzie żyjący z pieniędzy wymuszonych od pracujących obywateli. Mając hurtownię srajtaśmy nie zagłosujesz na partię, obiecującą, że podwyższy Ci podatki do 80% żeby sfinansować mieszkania dla nierobotnych.

Ksch napisał:

Czyli jeśli mój interes nie upadnie to znam się również na:
Fryzjerstwie, matematyce i każdym innym zawodzie?


Przepraszam, ale bełkoczesz. W zarządzaniu państwem nie jest istotne fryzjerstwo, snycerstwo, matematyka jako nauka abstrakcyjna i tak dalej. Istotna jest znajomość ekonomii. A zarabianie dobrych pieniędzy to nic innego jak praktyczny egzamin z ekonomii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksch
Ten, który się zaplątał w sweterek



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 21:09, 13 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Nie rozumiem pytania. To chyba kwestia elementarnego szacunku dla faktów? Obozy koncentracyjne i masowe mordy były rezultatem autorytaryzmów, które uważasz za generalnie lepsze systemy władzy. Demokracje parlamentarne takich rzeczy nie robiły. 2+2=?


Do obozów koncentracyjnych doprowadziły rządy oparte na bezbożnej ideologii nazistowskiej oraz komunistycznej. Oba te systemy oparte były za absolutnej władzy, której nie popieram oraz na tezie, iż można zmieniać świat według własnego widzimisie. Naprawdę nie każde jednowładztwo jest takie samo, teraz piszesz jak GW. Dodam jeszcze do tego oczywisty fakt: dojście Hitlera do władzy odbyło się w systemie demokratycznym. To "lud" popierał Hitlera, nie elity. To lud popierał jego nienawistne hasła wobec Żydów, Cyganów i Słowian. On nie był znikąd, on oddawał uczucia niemieckiego społeczeństwa. Teraz uznaje się ich za "pierwsze ofiary nazizmu".

Cytat:
Pozwolę sobie zasugerować, że czytasz bezwzrokowo. Nigdzie nie pisałem, że tragedią jest wybudowany przez królewskiego syna pałac. Niech buduje ich dwadzieścia, to państwo też może strawić. Tragedią jest obsadzenie dożywotnio stanowiska przez jednostkę rządzącą państwem - odtąd to stanowisko jest pod jej wyłączną kontrolą i jako takie przestaje istnieć, dodając się wyłącznie do puli władzy. Przy systemie kadencyjnym jest to niemożliwe - jeśli jedna osoba spróbuje przeżreć państwo, obsadzając wszędzie kolesi, musi liczyć się z tym, że następna ekipa ich usunie i bardzo skrupulatnie rozliczy. Dla króla następna ekipa nadchodzi po jego śmierci, więc co go to obchodzi? Nie chodzi o korzyści z władzy, chodzi o samą władzę.


Po pierwsze to, że król rządzi dożywotnio absolutnie nie dowodzi, że rządzi bez kontroli. Mam wrażenie, że Twój obraz monarchizmu pochodzi z epoki królów babilońskich, gdzie władca mógł sobie zabić kogo chciał i kiedy chciał. Lub utożsamiasz monarchię z absolutyzmem, co już kilkakrotnie napiętnowałem jako błąd. Zacznę może od początku, nie gwoli mądrzenia się, lecz usystematyzowania naszej rozmowy.
Współczesna myśl monarchiczna, czy może raczej konserwatywna narodziła się w XVII wieku (kilku myślicieli tworzyło wiek wcześniej, ale tych pomijam), w Anglii. Ty to wiesz, ja to wiem. Wówczas istaniały, co wciąż obaj wiemy doskonale, dwa główne ugrupowania - Wigowie i Torysi. Wigowie chcieli zwiększenia uprawnień parlamentu, torysi absolutyzmu królewskiego. Konserwatyści byli po obu stronach barykady. Bolingbroke np. był torysem, Burke za to wigiem, chociaż jak sam się nazywał "starym wigiem". Co ich łączyło? Sprzeciw wobec absolutyzmu obu wymienianych wyżej ciał. Sprzeciw wobec absolutnej dominacji parlamentu, którą przerabiamy obecnie oraz sprzeciw wobec absolutnej władzy króla, którą krytykujesz w tej chwili. System rządu mieszanego był tym co zazwyczaj popierano. Przy czym przewagę w rządzie miał mieć król, a więc władza wykonawcza. Dlatego ustawianie mnie, człowieka, który generalnie popiera linię konserwatywną, jako obrońcy samowoli króla jest niesłuszne. Absolutna władza królewska jest absolutną pychą. Oczywiście możesz po raz kolejny powiedzieć, że monarchista musi popierać absoluyzm, albo jest dupą nie monarchistą. Możesz, ale wówczas nie będziesz miał racji.

Cytat:
Dopóki odpowiedni urzędnik jest wierny królowi, nie? Wytłumacz mi jak miałby działać kadencyjnie.


Zupełnie normalnie. Albo któryś król dekretuje jego kadencyjność, a kolejny musi się temu podporządkować, albo konstytucja, przy monarchii konstytucyjnej, ją ustanawia, na identycznej zasadzie co nasza konstytucja. W czym problem?

Cytat:
Chwila, Ty też chcesz zmienić ludzi tak, aby wszyscy byli katoliccy, akceptowali swoje miejsce na drabinie społecznej i nie mieli żadnych aspiracji do zmiany tego miejsca. Jest to dokładnie taka sama bujda i utopia. A logika jest taka sama - mówisz, że z faktu, że Twoja teza nigdy i nigdzie się nie potwierdziła, a przeciwna a i owszem nie wynika, że Twoja teza jest błędna. Owszem, wynika. Jeśli twierdzisz, że z faktu, że Twój idealny system w teście praktycznym degeneruje się kupę nieszczęść i biedy nie wynika, że jest do kitu, to daj tę samą szansę komunizmowi. Bądź co bądź komunizm Stalina był to niemal system feudalny.


Pomijam ostatnie zdanie, uznając że na potrzeby tej dyskusji mocno się zapędziłeś. Co do dwóch pozostałych tez, jakobym twierdził że wszyscy mają być katolikami i mieć swoje miejce na drabinie społecznej, uznam że po raz kolejny budujesz sobie obraz moich tez, tak aby odpowiadały Ci w dyskusji. Powtórzę, więc raz jeszcze - "Nigdzie nie jest powiedziane, że monarchia implikuje system stanowy", co więcej napisałem kilka postów temu, że ów system jest nie do odbudowania. I to twierdzą wszyscy monarchiści. Więc, błagam skończ to powtarzać niczym mantrę. Co do tego, że wszyscy winni być katolikami to wskaż mi proszę moment, w którym tak twierdziłem. Chętnie poczytam.
Na koniec piszesz, że mój system degeneruje się, powodując kupę nieszczęść. Prosiłbym Cię więc o uszczegółowienie, jaki system uważasz za mój, jaką kupę niszczęsć spowodował i kiedy. Z góry dziękuję, ponownie z chęcią poczytam.

Cytat:
Nie było go w Czechach, nie było na Węgrzech, nie było w końcu w Polsce od kiedy Ruscy przestali nią zarządzać bezpośrednio. Ludobójstwo nie jest cechą komunizmu - ludobójstwo jest cechą dyktatury absolutnej. Systemu, który uważasz za lepszy od demokracji.


Nieprawda. W Czechach, w Polsce, ani na Węgrzech nie było prawdziwego komunizmu. Prawdziwy komunizm budowano w Kambodży, w Chinach, Korei Północnej i w Związku Radzieckim. I naprawdę nie jest to kwestia dyktatury absolutnej, którą zresztą również potępiam i nie uważam za lepszą od demokracji. Poparcie dla autorytaryzmu i monarchii nie jest równoznaczne z poparciem dla absolutyzmu i dyktatury absolutnej. Ile razy mam to jeszcze napisać? Warto również dodać, że w Kambodży, gdzie mieliśmy do czynienia z największym ludobójstwem w historii obok Holocaustu, rządziła grupa ludzi nie jednostka.

Cytat:
Więc nad sobą, nie pod sobą? Kto mianuje sędziów?


To zależy jak ustalimy system. Przypominam po raz trzeci w tym poście, że jestem zwolennikiem rządów mieszanych oraz monarchii konstytucyjnej. Więc mianowanie sędziów może być kompetencją różnych organów, albo królewskich (władzy wykonawczej), albo parlamentarnych (władzy ustawodawczej).

Cytat:

Tak, bronią. Świat nie jest binarny, z podziałem na to, co z punktu widzenia ekonomii jest pozytywne i to, co jest bzdurą. Jest jeszcze ogromna sfera rzeczy, które dla ekonomii są obojętne - jak skoki narciarskie, albo prawo do zgromadzeń. W deklaracji praw człowieka znalazły się oczywiście prawa ideologiczne, jak prawo człowiaka do demokracji - te są z księżyca wzięte. Ale większość nie jest i jest bardzo sensowna.


W tym punkcie jesteśmy bardzo bliscy wspólnego stanowiska. Tyle tylko, że ja nazwę te prawa, które są zgodne ze zdrowym rozsądkiem prawami naturalnymi, lub boskimi, a Ty je nazwiesz mądrymi prawami człowieka. A to, że te pozostałe to ideologiczny chłam to jasne. Dodajmy jeszcze, że jest narzędziem w rękach rozmaitych grup nacisku.

Cytat:

Proszę bardzo. Czystość moralna człowieka nie ma nic wspólnego z jego umiejętnościami zarządzania. Winston Churchill był pozbawioną honoru kurwą, ale państwem zarządzał świetnie. Teza obalona.


Hehe, to akurat obalił już Macchiavelii. Ja piszę o braku kompetencji kurwy do zarządzania państwem, ponieważ zna się ona na robieniu loda a nie na pisaniu ustaw. Ty odpowiadasz, że człowiek wątpliwy moralnie może rządzić państwem. I jak my mamy normalnie rozmawiać?

Cytat:

Nie, to czyni Cię bardziej kompetentnym, niż ludzie żyjący z pieniędzy wymuszonych od pracujących obywateli. Mając hurtownię srajtaśmy nie zagłosujesz na partię, obiecującą, że podwyższy Ci podatki do 80% żeby sfinansować mieszkania dla nierobotnych.


Taa, na taką nie, ale na taką, która te 80% nałoży na tych, którzy zarabiają dwa razy więcej od niego to już tak. Albo na tych, którzy obiecają dodatek 2000 złotych na każde miejsce pracy, które stworzy. I na państwową służbę zdrowia. Dlaczego hurtownik ma nie chcieć darmowego leczenia? Oczywiście równocześnie może być za zmniejszeniem składki zdrowotnej. Czemu nie? Co on wie o budżecie państwa? A dlaczego nie miałby poprzeć Leppera w zabraniu rezerwy rewaluacyjnej? Co on o niej słyszał? Zna się na papierze toaletowym. Są pieniądze, można wziąć. Niewiele czyni go bardziej kompetentnym w sprawach państwa niż tą Twoją kurwę. Może bardziej będzie się znał na realiach rynku pracy i nie poprze emerytury od 55 lat i urlopów macierzyńskich trwających 4 lata. Ale życie to nie sama ekonomia.

Cytat:
Przepraszam, ale bełkoczesz. W zarządzaniu państwem nie jest istotne fryzjerstwo, snycerstwo, matematyka jako nauka abstrakcyjna i tak dalej. Istotna jest znajomość ekonomii. A zarabianie dobrych pieniędzy to nic innego jak praktyczny egzamin z ekonomii.


Jeśli znam się na własnym zakładzie to znam się na mikroekonomii i to tylko w podstawowym zakresie. Ja też prowadzę własną firmę i też zarabiam jakieś pieniądze a jakoś specem od mikroekonomii nie jestem. Co więcej, podobnie jak większość przedsiębiorców nie znam się również na makroekonomii, bo nie mam z nią żadnej styczności. Ergo ani ja, ani większość przedsiębiorców nie znam się na budżecie państwa. Co więcej ani ja, ani większość przedsiębioprców nie wiem jak ocenić obietnice polityków ze względu na dobro budżetu państwa. Bo się na nim nie znam. A skoro tego ocenić nie potrafię zdać się muszę, na większą lub mniejszą demagogię. Czyli na to samo na co muszę zdać się obecnie. Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bow
Młoterator



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wratislavia Valkiria

PostWysłany: Wto 22:24, 13 Gru 2005    Temat postu:

Nurglitch napisał:
2+2=?

22 lub dowolna inna liczba zespolona, np e^(i*pi/2) -> ile to jest? ;-)

przepraszam, nie moglam sie powstrzymac


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Byliśmy żołnierzami... Strona Główna -> V-Zajebiste Wieści Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin