Byliśmy żołnierzami...

Inkwizytor

Książę krakowski Leszek Biały również... oj, jemu to akurat szczęścia nie przyniosło... inna sprawa że wyjścia nie miał... :/

Ksch

Bez śniegu też mogę chodzić, ale za to tak fajnie się nie kołyszę:D

Ula

Tia...ALe po paru piwkach to i bez sniegu ci niezle kolysanie idzie ;)

Morgana

Wooooooooo, niby inny kraj, a zachowania zupełnie jak u mnie w mieście. CHociaz nie, u mnie jeszcze uciekliby z workiem:

Morgana

I dorzucam jeszcze jednego niusa:

Ksch

Eurosocjalizm pieprzony...
Ula kiedy kołysałem się jak pingwin? Może pomyliłem Ci się z Ekelem po osuszeniu swojego Guinessa?:P

Ekelmann

Ech Kschysiu, starzejesz się, pamięć już nie ta. Sam pisałeś parę postów temu, że się na śniegu kołyszesz :P

A co do mikołajów, to widząc takiego cósia na ulicy sam bym chętnie przypi@#$%*&.

Ksch

"Bez śniegu też mogę chodzić, ale za to tak fajnie się nie kołyszę:D" - tak napisałem. Sugeruję, że kolejna siarczysta porcja Giunessa uderzyła panu do głowy:P

hig

JeRzy

Ekelmann

Ksch

Hehe, nikt nie powinien:P A udała się chociaż?

Morgana

Kontynuje newsy Mikołajowe. Najlepsza akcja z tymi z Argentyny:D

Panie, co z tymi Mikołajami

Mikołaje (święci)
Mikołaje tłumnie nawiedzili Londyn
W wielu miastach świata pojawiają się już na ulicach Mikołaje, już to komercyjni, już to z sektora publicznego, albo amatorzy.

W Londynie w sobotnie południe Mikołaje przeważali wręcz liczebnie nad przechodniami, których na mrozie i ostrym wietrze było niewielu. Wzbudzali jednak wiele sympatii.

W Buenos Aires budzą natomiast mieszane uczucia, gdyż dokonują... inspekcji podatkowych

Parada Mikołajów w Londynie

W swojej anglosaskiej wersji, w czerwonych, kusych kubraczkach, czapkach z pomponem i z brodami z waty, Mikołaje - i Mikołajki - przemaszerowali w sobotę przez centrum miasta pokrzykując "Hoo, hoo, hooo!". A potem - poszli na drinka.

Po południu można ich było widzieć, jak stali tłumnie na chodniku przed pubem na ruchliwym skrzyżowaniu przy moście Waterloo - i w pobliżu gmachu Serwisu Światowego BBC. Mimo mrozu byli dobrze rozgrzani, odpowiadając dobrodusznie na pozdrowienia przechodniów i klaksony przejeżdżających aut.

Nie wiadomo, czy padł rekord księgi Guinnessa liczby Mikołajów na km kwadratowy na obszarze miejskim. Ale być może była to rekordowa liczba Mikołajów popijających jednocześnie Guinnessa.

Mikołaje (urzędowi)
Argentyńscy Mikołaje są nie tylko na bakier z kolorem, ale i z powołaniem
Argentyńscy Mikołaje-Inspektorzy

Kilka dni wcześniej w Buenos Aires pojawiły się na ulicach zastępy Mikołajów wysłane przez... Urząd Podatkowy w ramach kampanii "Święta bez długów", czyli walki z uchylaniem się od płacenia podatków.

Przebrani za Mikołajów inspektorzy mieli przypominać Argentyńczykom o wypełnieniu formularzy podatkowych. Pomysł z Mikołajami polegał na tym, że jednocześnie obiecywali ulgi za ich wczesne nadesłanie, przed 20 grudnia.

Ale Mikołaje spełniali nie tylko taką niezbyt wdzięczną rolę. Gorzej.

Część z nich posłano sprawdzać tablice rejestracyjne samochodów, czy aby ich właściciele nie zalegają z podatkiem drogowym. Inni poszli odwiedzać sklepy i firmy, żeby sprawdzać, czy wszystkie transakcje trafiają do ksiąg rachunkowych.

Nie wiadomo, co będą myśleć argentyńskie dzieci, słysząc jak dorośli przeklinają wścibskich Mikołajów.

Ekelmann

Majkstersky

Niusz dzisiejszy, znaleziony w "Metropolu" i kreatywnie zinterpretowany:

19 grudnia 2005 16:09
Włoscy aktorzy porno grożą wyjściem na ulice. Jest to reakcja na najnowszy pomysł włoskiego rządu, który postanowił obłożyć przemysł pornograficzny 25% podatkiem od pieprzenia bez sensu. Zyski z podatku miały by zostać przeznaczone na pomoc dla "potrzebujących rodzin". Znany skądinąd Rocco Siffredi stwierdził, że "rząd wypowiedział wojnę seksowi".
Na szczęście u nas taki podatek nie miałby racji bytu, ponieważ jako pierwsi musieliby nim zostać obłożeni politycy, a potem niektóre gazety (lub czasopisma).

harvezd

Puściliby cie wtedy z torbami, Sterlink.

Ksch

Hehe, Majk the pornstar:P

Majkstersky

ariakis