Byliśmy żołnierzami...

Bow

Wiem, że to prawdopodobnie nieodpowiednia kategoria, ale nie znalazłam lepszej. Jeśli ktoś tu jeszcze bywa, to może nawet odpowie.

Przeczytałam jakiś czas temu najnowsze dzieło Andrzeja Pilipiuka "Droga do Nidaros" rozpoczynające trylogię Oko Jelenia.
Ksiąkę nabyłam zupełnym przypadkiem - wstąpiłam do księgarni bez przyczyny i po prostu wpadła mi w rękę (tak, cierpię na zaawansowaną bibliofilię). Jak zwykle, nie zawiodłam się na mistrzu, choć muszę przyznać, iż początek był, jak na niego, nieco nietypowy. Autor zastosował się do zasady Hitchocka, że zaczyna się trzesieniem Ziemi, a potem napiecie powoli wzrasta, niemal do przesady - zagłada świata jest naprawdę mocnym wejściem. Sposób uratowania bohaterów na początku wprawdzie nieco mnie zdziwił, ale w miarę czytania historia okazywała się coraz bardziej wciągającą. Teoretyczne przygotowanie autora do pisania miało również niemały wpływ na odbiór dzieła - możliwość poznania realiów epoki jest dodatkowym smaczkiem niemożliwym do znalezienia w żadnym z podręczników do historii.

Jak zwykle, nie moge się doczekać kontynuacji.
Jeśli ktoś czytał, zapraszam do dyskusji, a tych, co nie czytali - do zapoznania sie z dziełem.