Forum Byliśmy żołnierzami...
Forum byłych żołnierzy MSV, którzy wyszli przez otwarte drzwi
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Więcej New Creda!
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Byliśmy żołnierzami... Strona Główna -> V-Zajebiste Artykuły
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Flint
Ten, który spał na materacu Artuta



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 340
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Waziawa

PostWysłany: Pon 23:03, 21 Lis 2005    Temat postu: Więcej New Creda!

No dobra, chcieliście to macie. Ostrzegałem.

==--Poradnik Dotyczący Smoków--==

Poradnik ten został stwożony pod impulsem szybkiej i wonnej myśli jeśli owa wogóle istniała.



-Przedmowa
Smoki to bardzo sprytne gady i bardzo często są obdarzone magicznymi mocami. Większość z nich pojeła naszą mowe i wykazuje wielką inteligencje. Niekiedy sami ludzie potrafą przybierać postać tych stworzeń w ostateczności. Bestie te są duże prawie zawsze większe i potężniejsze od człowieka a nawet istot nie ludzkich. Kiedy podejmujesz się walki ze smokiem to bądz pewien, że jest on złego usposobienia ponieważ zabijanie pozytywnie nastawionych smoków jest wielkim błędem. Lepiej mieć w tym stworzeniu przyjaciela i sojusznika niż zginąć w wielkich męczarniach i katuszach. Otóż większość smoków lubi siębawić się ludźmi(ironia losu).

-Instrukcja
Przed walką bądź pewien, że jesteś wstanie pokonać smoka. Jestem prawie pewien, że pojedyńcza jednostaka zostanie odrazu usunięta z tego świata jeśli spróbuje wykończyć bestie. Lepiej mieć towarzyszy , którzy zawsze pomogą. Pszyszykuj się na ciężką walke niekiedy trawjąca dobrych kilkanaście minut (no chyba, że smok was szybciej wykończy). Kilka mikstur leczenia to zamało, trzeba nieć też dobrą zbroje i oręż w ręku. Mag specjalista jest bezcenny bez jego pomocy praktycznie nie ma się szans.

-Pierwsze kroki, lub ostatnie jak kto woli
1. Napakowanie się i dodatkowe moce są wskazane bardzo. Wspomagacze również mile widziane.
2. Lepiej jest przywołać kilka żywiołaków o raz co się tylko da. Trzeba zająć czymś smoka, przecież nie chcemy aby zaczą uczte od nas samych.
3. No cóż zaczynamy szturm. Otoczyś gada i osaczyć. Teraz najweażniejsze: magowie, kapłani i co ty tam jeszcze jest muszą zdiąć czary ochronne i zmniejszyć rzuty obronne. Należy to robić bezprzerwy i ciągle. Te gadziny potrafią nic nie robić tylko się pakować. Wszystkie osoby, które sąmało żywotne powinny staćnieco dalej od besti. Należy uważać na zionięcia (każdy smok ma inne i nie powtażalne). Kiedy już dejmniemy czary ochronne tniemy drania ile tylko wlezie. Nie radze rzucać czarów dezintegracja ani nic w tym stylu bo nic wam z tego smoka nie zostanie. Lepiej się pomęczyć i zabrać kilka smoczych łusek.

-Kilka polecanych czarów
-Wyłom: zdejmuje kilka pierwszych czarów ochronnych
-Bicz: zdejmuje również czary tylko przez kilka rund
-Rozproszenie magi: Jeśli zadziała to też podobnie jak te wyżej.
-Drązrenia Larocha: Zmniejsza siłe i zabiera punkty życia( Pisze to z pamięci więz jak coś jest nie tak to bez obrazy:)
-Implozja: czar ofensywny. Rozsadza wroga.
-Ostrza energi: osoba rzyca w wroga ostrzami energi
-Ogniste nasiona: mag lub kapłan żuca nacionami ognistymi

Czary ofensywne lepiej rzucać jak się już zniszczy obrone wroga w przeciwnym wypadku nic wam nie dadzą.


Życze miłej zabawy i nie dajcie się upiec.
Z powarzaniem
Cred



Poradnik został napisny na podstawie autentycznych zdarzeń i przeżyć. W razie nie udanej akcji nie ponosze wininy za śmierć lub całkowite okaleczenie. Z.o.o Cred



(a to wyprodukował juz po tym, jak z nim "podyskutowałem" o literaturze)

Sońce nad Górą Płaczu

Słońce wstawało nad Górą Płaczu nie zważając na ciągle świecący księżyc. Codzienna walka o sklepienie nieba zaczęła się, lecz zwycięzca i tak był już znany. Drzewa uśmiechały się do słońca jednocześnie żegnając nocnego przyjaciela. Źdźbła traw pieszczone promieniami ognistej kuli lgnęły ku górze. Ciemność ustępowała z każdą chwilą.
Laito wstał jak zwykle obudzony przebijającymi się przez zasłony promieniami słońca. Czuł, że mógł ufać dziennemu przyjacielowi. Po skromnym posiłku wędrował przez kilka kilometrów na Górę Płaczu. W jego umyśle była skryta tajemnica po co tam zmierzał. Podczas podróży przyglądał się otaczającej go rzeczywistości. Wykorzystywał to w swych wierszach i poematach. Pisał o ludziach, o swoich przeżyciach i to tym co czuł. Doskonale rozumiał problemy pospólstwa. Jego twórczość, nie zawsze zrozumiała dla prostych wieśniaków, samym pięknem słów, wpierała ich na duchu. W końcu dotarł do celu. Ujrzał górę. Stok był stromy, ale Laito musiał się zdobyć na ostatni wysiłek ze swojej strony. Na szczycie rosło jedyne drzewo, a pod nim umieszczony był wielki pień. Młodzian siadał na nim i wpatrywał się w niebo. Siedział i myślał, myślał o następnym dziele, które miało podnieść ludzi na duchu. Gęste gałęzie drzewa dawały mu schronienie przed zimnem, deszczem i śniegiem. Przez siedemnaście wiosen korzystał z dobroci drzewa, aby móc zapełniać pergaminy swoimi myślami. Zawsze zastanawiał się czemu, ów góra nazywała się tak, a nie inaczej. Legend i historii na ten temat słyszał już wiele, lecz żadna z nich nie wydawał się prawdziwa. Jedni mówili, że za dawnych czasów padał tylko tu deszcz, drudzy, zaś twierdzili, że nazwa wzięła się od poetów i pisarzy, którzy skakali ze zbocza. Nikt, jednak nie mógł ręczyć za autentyczność swoich opowiadań. Laito po długiej chwili wyjął ze swojego plecaka zwoje papieru i nie wielki kałamarz. W pewnej chwili przypomniał sobie o liście, który doręczył mu posłaniec poprzedniego dnia. Przed kilkoma miesiącami wysłał swoje prace do znanego kronikarza i uznanego pisarza o imieniu Fearn. Wiązał z tym wielkie nadzieje na lepszy byt i godne życie. Po chwili rozwiną zwój, poczym pogrążony w zadumie skupił się na treści listu. Po chwili zerwał się silny wiatr. Długie, czarne włosy młodzieńca zostały rozwiane, a błękitne oczy przygasły niczym pochodnia, która się wypaliła. Upuścił list, a ten porwany powiewem wpadł do małej rzeczki płynącej zboczem góry. Wiatr ucichł, a Laito zamarł w bezruchu. List był od Fearna, lecz nie takiej odpowiedzi spodziewał się młodzieniec. Pisarz skarcił młodego, niedoświadczonego poetę. Młodzian sprawiał wrażenie jakby śmierć zaglądała mu w oczy. Jedynie drzewa swoim szumem przekazywały smutne wieści światu. Laito wstał i podszedł do krawędzi stoku niczym skazaniec, pod szubienicę. Wychylił się i ujrzał niknący w oddali... niestety nic nie ujrzał, a tak wiele chciał. Czuł tylko gniew i ból, który przeszywał jego serce. Zdawaj sobie sprawę z tego co chce uczynić. Czuł, że musi to zrobić, ale nie wiedział dlaczego. Tak mu podpowiadała jego dusza. Nagle kilka kropel spadło mu na ręce, a później na usta. Poczuł smak życia płynący w żyłach. Słońce w raz z księżycem stali nad głową młodzieńca uśmiechając się do niego. Ciepły, życiodajny deszcz obmywał jego zesztywniałe ciało. Na niebie nie rysowała się żadna chmura, a jednak... W tej chwili Laito otworzył usta i przemówił.
-Nie, nie poddam się – krzyknął z całych sił.
-Niechaj skonam w dniu w, którym to uczynię – dodał spokojnie, jakby czekał na odpowiedz z nieba.
Podniósł obie ręce ku górze i stał z uśmiechem na ustach. Był z siebie dumny. Po chwili odwrócił się i ruszył pewnym krokiem w drogę powrotną.
–Życie jest piękne – powtarzał sobie przez całą drogę.
Następnego dnia wrócił na górę z zawiniątkiem pod pachą. Wykopał dołek i zasadził małe drzewko. Na większym zaś powiesił tabliczkę z napisem „Góra słonecznego płaczu”. I tak co dzień wracał w to miejsce, opiekując się małym krzaczkiem i pisząc nowe poematy, lepsze...

New Cred


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J
V-Zajebisty



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Pon 23:15, 21 Lis 2005    Temat postu:

Hehe, poradnik do Power Kill D&D :DDD Dobre :D

To drugie jest takie... takie dziwne :) Jakby to pisał młody, niedoświadczony bard :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ariakis
Ten, który nie zauważył, że wyszedł



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: my own world

PostWysłany: Pon 23:27, 21 Lis 2005    Temat postu:

J napisał:
Hehe, poradnik do Power Kill D&D :DDD Dobre :D


Tia, ale tylko w wypadku gdy jedyna stycznosć z D&D to gierki od Bioware ;]

Cytat:
To drugie jest takie... takie dziwne :) Jakby to pisał młody, niedoświadczony bard :D


I skarcony, nie zapominaj o skarconym :P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dziadek Regis
Ten, który daje kredyt zaufania



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 10:14, 22 Lis 2005    Temat postu: Re: Więcej New Creda!

Cred napisał:
mag lub kapłan żuca nacionami ognistymi


Heh, jakby to we mnie ktoś "żucał ognistymi nacionami", to natychmiast ogłosiłbym bezwarunkową kapitulację!
Jakoś tak smutno mi się zrobiło. Jak ludzie mogą tak kaleczyć polską mowę... :((


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
J
V-Zajebisty



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Myślenice

PostWysłany: Wto 10:26, 22 Lis 2005    Temat postu:

Mogą, mogą. Widziałem znaaacznie większe kwiatki i to nawet w wykonaniu starszych ludzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Feroz
Ta, która ma wymiary butelki Coli



Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 22:50, 22 Lis 2005    Temat postu:

Nooo....

Flint, zdołałeś mnie na chwilę oderwać od lektury A Feast for Crows.

Szacun.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocek
666Wielcestrasznymrrrrrok



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:02, 24 Lis 2005    Temat postu:

"że nazwa wzięła się od poetów i pisarzy, którzy skakali ze zbocza" - zwano ich później zboczeńcami:>

Dopiero dziś to przeczytałem - mam łzy w oczach..... :DDDDDDDDD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
Ta, która jest tycia



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolomin

PostWysłany: Czw 9:37, 24 Lis 2005    Temat postu:

Nocenty, a masz gdzies jeszcze 3 część Zielaqa?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocek
666Wielcestrasznymrrrrrok



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:02, 24 Lis 2005    Temat postu:

Chyba mam, ale nei ma mowy, żebym wrzucił tu jakiś tekst celem naśmiewania się z niego:P No chyba że mojego autorstwa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
Ta, która jest tycia



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolomin

PostWysłany: Czw 10:23, 24 Lis 2005    Temat postu:

oooo. to wrzuć któeś z tych swoich wczesnych fantasy:DDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nocek
666Wielcestrasznymrrrrrok



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:48, 24 Lis 2005    Temat postu:

Szukam - jak na razie znalazłem jakiś artykuł sprzed kilku lat, raport pracy empirycznej z II roku studiów i inne takie... Jednego nie mam na pewno, o czym już Ci wspomniałem, a Ty miałaś poszukać wydruku:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cez
Niewąski komandor



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:18, 24 Lis 2005    Temat postu:

a ja ostatnio przeczytalem takie oto cos: "jakze to tedy jestes jego?"
i wciaz jestem pod wrazeniem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgana
Ta, która jest tycia



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 1012
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wolomin

PostWysłany: Czw 17:15, 24 Lis 2005    Temat postu:

Ceziu, to bylo "Jakze _ty_ tedy jesteś jego". No i tymi słowami zwaraca się bohater do zazdrości Sehama:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ekelmann
Ten, który był starszym szeregowym



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa, mniej więcej.

PostWysłany: Pią 8:18, 25 Lis 2005    Temat postu:

_Zawiści_ Sehama, jeśli już bawimy się w korekty ;D

Swoją drogą przerażająca jest łatwość, z jaką takie coś zapada w pamięć. Brrr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bow
Młoterator



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wratislavia Valkiria

PostWysłany: Pią 10:27, 25 Lis 2005    Temat postu:

Zaczynam miec wrazenie, ze moja znajomosc mowy ojczystej jest dziwnie duza w porownaniu z innymi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Melfka
Ta, której boi się Nasstar



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 11:38, 25 Lis 2005    Temat postu:

To tylko wrażenie.... xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cez
Niewąski komandor



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:35, 28 Lis 2005    Temat postu:

i to mylne jak mniemam tedy, siedzac w pracy jego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bow
Młoterator



Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 644
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wratislavia Valkiria

PostWysłany: Pon 15:03, 28 Lis 2005    Temat postu:

Ceziu, o co biega? Bo chyba zaplatalam sie w swe... tego, no, gorsecik :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kirien
Ta, która chowa się do szafy



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:23, 28 Lis 2005    Temat postu:

To zamilknij, starannie dobierając słowa XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hig
Ten, który wyszedł przez zamknięte drzwi



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 17:28, 28 Lis 2005    Temat postu:

Do tej pory sądziłem, że takie kfiatki można znaleźć tylko na blogach i forum onetu :P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Byliśmy żołnierzami... Strona Główna -> V-Zajebiste Artykuły Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin