Byliśmy żołnierzami...

Armand de Morangias

Temat poświęcony jakże v-kowemu i jakże staropolskiemu nałogowi.

Nie będę ukrywał, że to właśnie Valkiria rozbudziła moje zainteresowanie tą szlachecką używką. Z dostępnych na polkim rynku marek najbardziej cenię sobie morelowego Gawitha - tabakę o przyjemnym aromacie i rozsądnej "mocy". Zażywam raczej niewielkie ilości, najczęściej klasycznie, tj z tabakiery anatomicznej.

Obecnie czekam, aż koleżanka przywiezie mi z Czech wybór ciekawszych "gatunków".

Inkwizytor

Narkoman! Dać mu ostrzeżenie!

nasstar

zapiszczał Inkwi:D

Inkwizytor

zaaaaciąąąągnąąąął z ruuuuskaaaa naaaastar ;P

Ghart

Heh, ten temat zawsze czy wcześniej musi wyjść na wierzch :) Wbrew pozorom, w ciagu swojego pobytu na Vałce sporo tabakarzy spotkałem.

Gawith jest bardzo dobry, moja ulubiona tabaka, która prawie zawsze przy sobie noszę. Sentymentem dażę Red Bulla, od którego nomen omen zaczynałem swoją tabaczaną przygode - a w porównaniu do ceny jest całkiem miły, mocniejszy, bardziej bezpośredni od Gawcia. Warto spróbować Medicata, ale obowiązkowo szczyptami - inaczej nie ma tego efektu, zresztą tak samo jak Rudolf.

Ktoś jakiś czas temu na którymś z forum Vałki mówił, że posiadał tabake białą z guanem wielbłąda bodajże, pochodzącą z Arabii. Nawet sięjużlista chętnych do spróbowania ustawiła na najbliższym konie, ale coś nie wypaliło :P

nasstar

hmm ja głównie wciągałem RedBulla + czasami Gawith i inne standardy, ale jednak najlepsza była chyba Ozona Raspberry. Cudo

Armand de Morangias

RedBull trochę za ostry jak dla mnie jest. Na Raspberry właśnie czekam, podobnie jak na inne "smaki" Ozona (nie pamiętam, jak się tą nazwę odmienia). Medicata i Rudolfa chętnie spróbuję.

Heh, w zezłym roku z kumplem ciągnęliśmy na potęgę, najczęściej lufkami z płyty kompaktowej... całe biurko miałem upaprane w tabace ;)

Xweet

RedBull jest dobry, szczególnie w mieszankach. Ja zwykle mam przy sobie Samuel Gawith'y, szczególnie mojego ulubionego Dr Vereys Plus i Kendala. Boskie po wymieszaniu i dodaniu szczypty Ozonki Rasberry.

Diabellus

Mieszanki? A fuj. Nie ma to jak rozkoszowac sie czystym zapachem. Na samym topie oczywiscie Gawith morelowy, w sumie chyba najczesciej kolo Red Bulla spotykana w Polsce tabaka. Red Bull zreszta tez dobry, ale nie dla mnie :P . Ech, trza sie wybrac kiedys na Czechy po rzadsze gatunki...