Byliśmy żołnierzami...

E! bo zakleicie łącza!

Sam też zapłacisz ten 1%?

Nic lepiej nie mówcie. Pewnie nawet nie wiecie, że istnieje godzina 5 rano (czy właściwie w nocy). Do niedawna częściej oglądałam ją od drugiej strony, a teraz o tej godzinie dzwoni mi budzik.

Najfajniejsze jest to, że on chce zacząć machać szabelką tak pod koniec swojej kadencji :D

A mnie co innego intryguje: skąd wiadomo, że kurtka wyjęta z samochodu i zarzucona na plecy jest przynajmniej o jeden rozmiar za mała? (tak, tak, doszłam do trzeciego akapitu).

Cóż za obsługa! A drinki z parasolkami podajecie?

No to ja plosiem Mama Sandurzyca.

Oki, dojdziemy. Pewnie w czwartek, a co, konserwatystka jestem, nie? A w tym pałacyku to kiedyś był ZBoWiD?

I zdecydowanie i absolutnie domagam się, żebym nie była TYM, który wyszedł przez otwarte ...

Pogoda zachęca do spacerów (ja dziś zakupy robiłam na warszawskim bazarze w ubraniu narciarskim, nikt sie nie śmiał, raczej wygladali, jakby zazdrościli), może mi ktoś powie, gdzie i czy już jest Para ...

Może krakusi w niej kupują, ale na pewno jej nie prowadzą. No bo przecież oni by sprzedawali przynajmniej za 5,99.

Można też przetopić trochę cynowych żołnierzyków, może takie coś wyjdzie? http://artisgaleria.pl/product_info.php/cPath/23/products_id/689

Och, Mysie Pysie, jak mi się miło na sercu robi, jak Was tak tu wszystkich widzę. Zróbcie coś, żebym częściej zaglądała (zaglądywała?) tu. Na przykład policzcie za mnie te cholerne kamyczki.